reklama
kategoria: Sport
14 maj 2025

Oskarżany o mobbing i obrażanie młodych piłkarzy trener uniewinniony przed sąd! Padłem ofiarą zmowy byłych trenerów

fot. nadesłane
Wróciła głośna sprawa rzekomego mobbingu i znęcania się nad uczniami w Akademii Piłkarskiej w Stężycy na Pomorzu. Sąd w Kartuzach po ponad dwóch latach od nagłośnienia sprawy uniewinnił od wszystkich zarzutów byłego dyrektora sportowego tej placówki. – Padłem ofiarą zmowy byłych współpracowników, którzy z pomocą dziennikarza jednej z telewizji i ucznia zagrożonego wyrzuceniem ze szkoły zniszczyli mi życie – mówi Michał Chmielewski.
Afera wybuchła w styczniu 2023 roku po tym, jak TVN 24 poinformował, że w akademii w Stężycy – wówczas bardzo prężnie rozwijającym się ośrodku szkolenia młodych piłkarzy na Pomorzu, porównywalnym choćby z akademiami Lechii Gdańsk czy Arki Gdynia – dyrektor sportowy miał znęcać się nad uczniami. Według informacji zawartych w artykule, Chmielewski miał m.in. wielokrotnie w sposób wulgarny obrażać uczniów. Po publikacjach medialnych śledztwo rozpoczęła prokuratura, a sprawa skończyła się w sądzie. Dziś, po sześciu rozprawach sądowych i zeznaniach nie tylko osób, które doniosły mediom o „sprawie”, ale także dużego grona uczniów akademii wiadomo już, że była to nieprawda. Zeznania obciążające Chmielewskiego, zdaniem sądu w Kartuzach, były niewiarygodne, a większość świadków zaprzeczała słowom, które padły w artykule i akcie oskarżenia. W uzasadnieniu wyroku sąd uznał, że zarzuty zostały sformułowane na podstawie niepotwierdzonych plotek. Co ciekawe, prokurator prowadząca sprawę nie stawiła się na żadnej z rozpraw.

Cała sprawa zaczęła się wcześniej, gdy zdecydowałem, że nie jestem w stanie współpracować z trzema trenerami, którzy nie chcą podporządkować się narzuconym przeze mnie zasadom pracy – Radosławem Gacem, Ireneuszem Stenclem i Oliwierem Sidorem. Po wielu rozmowach i trwającej prawie rok obserwacji ich działań uznałem, że dalsza współpraca, ze względu na ich niski poziom merytoryczny i brak chęci zmiany stylu pracy, nie jest możliwa. Dzisiaj nie mam wątpliwości, że to był moment, w którym rozpoczęły się moje późniejsze problemy – mówi Chmielewski.

Warto też dodać, że sprawa, jeszcze przed publikacjami medialnymi, była badana nie tylko przez ówczesne władze gminy, ale także kuratorium oświaty i rzecznika dyscyplinarnego nauczycieli oraz instytucja Rzecznika Praw Dziecka. Żadna z tych instytucji nie znalazła powodów, by ukarać Chmielewskiego.

Co ciekawe, dwóch z trzech trenerów, którzy nie chcieli podporządkować się zasadom narzuconym przez szefa akademii, dziś pełni bardzo ważne role w Stężycy – Ireneusz Stencel jest wójtem, a Radosław Gac dyrektorem sportowym akademii. To oznacza, że ten ostatni, który najbardziej aktywnie wypowiadał się w publikacjach medialnych na temat zachowania Chmielewskiego, dziś zajął… jego stanowisko.

Sprawa akademii piłkarskiej i drugoligowej drużyny Radunii Stężyca były bardzo głośnym elementem kampanii wyborczej w gminie. Warto podkreślić, że już w jej trakcie, na skutek pozwu sądowego skierowanego przez ówczesne władze gminy, Radosław Gac wycofał się z części zarzutów, które podnosił w wypowiedziach medialnych. Z kolei później, już w trakcie mojego procesu, z wcześniejszych wypowiedzi wycofał się m.in. uczeń, którego rzekomo miałem mobbingować. To był zresztą uczeń, który opuszczał większość zajęć, a jego zachowanie m.in. wobec nauczycieli było absolutnie karygodne i realnie groziło mu usunięcie z akademii. Po wywołanej aferze w mediach został jednak w szkole – dodaje Chmielewski.


W trakcie procesu obrona udowodniła spisek – ujawniono m.in. wpisy z jednej z grup w komunikatorach internetowych, gdzie namawiano innych uczniów do formułowania zarzutów wobec Chmielewskiego w rozmowach z dziennikarzem.

Na jaw wyszło też, że w trakcie procesu jeden z odsuniętych od pracy w akademii trenerów na dzień przed rozprawą rozmawiał z wezwanym na świadka uczniem – mówi adwokat Piotr Bartecki.

Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, że Ireneusz Stencel, już po wygranych wyborach… nagrodził specjalnymi dyplomami osoby związane ze sprawą, m.in. Radosława Gaca, a także ucznia, który miał być mobbingowany, byłego doradcę do spraw sportowych ówczesnego wójta Mirosława Tłokińskiego i nauczycielkę, która zgłosiła sprawę rzekomego złego zachowania dyrektora wobec uczniów na radzie pedagogicznej.

Michał Chmielewski, w przeszłości pracujący w dużych klubach jak Zagłębie Lubin, Widzew Łódź czy Polonia i Legia Warszawa, przyznaje, że trwająca ponad dwa lata sprawa kosztowała go bardzo wiele, przede wszystkim pod względem psychicznym.

Czytałem kolejne nagłówki artykułów w Internecie i bałem się wyjść z domu, bo miałem poczucie, że wszyscy wiedzą, że to o mnie. Straciłem pracę, wypadłem ze środowiska trenerów, a dzisiaj jestem już poza piłką nożną, którą kochałem – mówi.


Nie jest wykluczone, że sprawa będzie miała ciąg dalszy. Michał Chmielewski rozważa bowiem po uprawomocnieniu się wyroku kroki prawne wobec osób i instytucji, które zniszczyły mu nie tylko zawodowe życie.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Szubin
19.9°C
wschód słońca: 04:49
zachód słońca: 20:41
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Szubinie

kiedy
2025-05-23 18:00
miejsce
Szubiński Dom Kultury, Szubin,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-09 09:30
miejsce
Szubiński Dom Kultury, Szubin,...
wstęp biletowany