Krzysztof F. został usunięty z PO po wniosku marszałka Geblewicza
"Nie było żadnych wątpliwości co do tej sytuacji. Uważam, że osoby, które są nie tylko skazane, ale i oskarżane o takie czyny powinny jak najszybciej zniknąć z życia publicznego, ponieść surowe konsekwencje i surowe kary" – powiedział PAP w piątek przewodniczący struktur PO w Szczecinie poseł Arkadiusz Marchewka.
Krzysztof F. został skazany na 4 lata i 10 miesięcy więzienia za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim, udzielanie narkotyków małoletniej i usiłowanie udzielenia narkotyków małoletniemu oraz posiadanie znacznej ilości substancji odurzających – znaleziono u niego 339 g marihuany.
Do zdarzenia doszło w sierpniu 2020 r., mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty miesiąc później. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł 14 grudnia 2021 r.
Krzysztof F. pracował w zachodniopomorskim Urzędzie Marszałkowskim od 2004 r., m.in. na stanowisku dyrektora Wydziału Współpracy Społecznej, pełnił też funkcję wojewódzkiego eksperta ds. przeciwdziałania uzależnieniom i działał w zakresie profilaktyki i terapii uzależnień.
Pytany o to, dlaczego sytuacja ta nie została wcześniej ujawniona poseł Marchewka zaznaczył, że dotyczy ona "spraw rodziny; są to sprawy osobiste, niewiele osób o niej wiedziało".
Dodał, że decyzja o tym, aby Krzysztof F. został usunięty ze stanowiska w Urzędzie Marszałkowskim była ze strony marszałka "natychmiastowa".
"Zakaz pełnienia stanowisk, które miał do tej pory – to były decyzje natychmiastowe. I tutaj liczą się decyzje sądu, decyzje organów ścigania, one były bardzo zasadnicze, bardzo skrupulatne, został on (Krzysztof F. - PAP) skazany za to, czego się dopuścił i to jest w tym kontekście najistotniejsze. I najistotniejsze jest dobro dziecka, dobro tej rodziny" – mówił Marchewka.
Biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego przekazało PAP w czwartek, że Krzysztof F. został odwołany z funkcji w Urzędzie Marszałkowskim "natychmiast po zatrzymaniu i przedstawieniu zarzutów we wrześniu 2020 r."
"Ponieważ jestem w mediach społecznościowych pytany przez działaczy i pseudoredaktorów z PiS, co zrobiłem w sprawie skazanego za pedofilię pracownika Urzędu Marszałkowskiego i szeregowego członka PO, odpowiadam: natychmiast zawiesiłem w czynnościach i zwolniłem oraz wystąpiłem do Sądu Koleżeńskiego o zawieszenie i wyrzucenie z PO. Były urzędnik został skazany i odbywa karę, a postępowanie zostało utajnione (!) ze względu na dobro dziecka" – napisał na Facebooku marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ mark/