W ciągu kilku dni wrócą regularne odprawy na polsko-ukraińskiej granicy
Przewoźnicy blokowali polsko-ukraińskie przejścia graniczne w Korczowej, Hrebennem i Dorohusku przez ponad dwa miesiące. We wtorek podpisali porozumienie z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. Protest został zawieszony do 1 marca.
Na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy, przewoźnicy blokowali terminal w Korczowej. We wtorek zeszli z drogi po godz. 15. Na odprawę czekało wtedy około 600 samochodów ciężarowych.
W środę wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul poinformowała, że na przejściu w Korczowej w kolejce czeka jeszcze 147 ciężarówek, a w Medyce 698 pojazdów. „W ciągu kilku dni to się unormuje i będą regularne odprawy” – zapewniła wojewoda.
Ponieważ protest na razie został zawieszony, wojewoda Teresa Kubas-Hul dodała, że „służby monitorują majątek (przewoźników-PAP), który pozostał na przejściu granicznym w Korczowej”.
Porozumienie z protestującymi przewoźnikami ma siedem punktów. Pierwszy dotyczy monitowania realizacji dokonanych uzgodnień strony polskiej i ukraińskiej. „Udało się uzgodnić, że na naszym przejściu granicznym Malhowice–Niżankowice, przez miesiąc z systemu e-kolejkowego zostaną wyłączone ciężarówki bez ładunku, które wracają i wyjeżdżają z Polski. To jest bardzo duże ułatwienie dla przewoźników – zaznaczyła wojewoda.
W porozumieniu jest też m.in zapis dotyczący wydłużenia z 20 do 60 dni pobytu po stronie ukraińskiej samochodów ciężarowych zarejestrowanych poza terytorium Ukrainy. Z ustaleń wynika także, że zostanie wzmocniony system kontroli ukraińskich przewozów. „Kontrole będą dotyczyć dokumentacji, stanu technicznego pojazdów oraz przewożonych towarów. W najbliższym czasie będzie spotkanie i doprecyzujemy sposób kontroli głównie artykułów rolno-spożywczych, które trafiają na terytorium Polski ” – przekazała wojewoda Kubas-Hul.
Podziękowała też samorządowcom, policji oraz służbie granicznej „za wsparcie, duże zrozumienie i pomoc w trudnych chwilach”. (PAP)
autorka: Agnieszka Lipska
al/ apiech/